W pierwszym odcinku drugiego sezonu serialu „The 100”, wyemitowanym 22 października 2014, akcja rozwija się w gwałtownym tempie, pomimo ograniczeń miejsca. Clarke, uwięziona w białym pokoju, desperacko szuka sposobu na ucieczkę, ale sytuacja wydaje się być bez wyjścia. Ocaleni z Arki, teraz na powierzchni Ziemi, muszą stawić czoła szeregowi moralnych i praktycznych dylematów, podczas gdy dawny wróg powraca, zagrażając ich już i tak niepewnemu bezpieczeństwu. Odcinek ten, zatytułowany „The 48”, rzuca widzów od razu w gąszcz akcji i nieznanego.
Biały pokój, w którym uwięziona jest Clarke, jest szokująco odmienny od reszty postapokaliptycznego świata, w którym do tej pory byliśmy zanurzeni. Jest czysty, sterylny, przypominający miejsce prosto z filmu science fiction, a Clarke, zdecydowanie nie jest tam sama. Walka Clarke o przetrwanie w tak nieznanej i nieprzyjemnej sytuacji rzuca nowe światło na jej postać, jej zasoby i siłę.
Tymczasem na Ziemi, ocaleni z Arki muszą odnaleźć się w nowym świecie. Mają do czynienia z moralnymi dylematami, które wydają się niemożliwe do rozwiązania. Co zrobić, gdy ocalałe resztki ludzkości mogą przetrwać tylko kosztem innych? Kto ma prawo decydować o życiu i śmierci? Tymczasem powrót starego wroga dodaje kolejnego elementu napięcia.
Ocena 7.5 sugeruje, że „The 48” spełnił oczekiwania widzów po emocjonującym finale pierwszego sezonu. Znajdujemy się tutaj na nowym, nieznanym terenie, podobnie jak nasi bohaterowie, co zdecydowanie podnosi stawkę i przyspiesza tętno. Bez wątpienia, drugi sezon „The 100” rozpoczął się od odcinka pełnego akcji i napięcia, dając przedsmak tego, co czeka nas w kolejnych odcinkach.