Co to za jakieś pieprzenie?!?!?! Książka to książka a film to film. Książka zawsze jest lepsza od filmu. W filmie trzeba pominąć co nieco, trzeba dużo zmienić. Książkowe mole może niech zostaną w książkach. A nie biorą się za krytykę filmu. Bo to ich przerasta. Fani tego filmu nie krytykują książki!!! Więc niech każdy trzyma się swojej pasji!!!
To prawda, książka jest dużo lepsza gatunkowo (horror), natomiast serial nazwałbym thrillerem sci-fi (ze średnią oprawą muzyczną jak na adaptację Kinga). Polecam każdemu przeczytanie książki, nie pożałujecie 🙂
I tu przychodzi do głowy tylko jedno, chwalić się przeczytaniem książki, komentowac również, że serial nie ma nic z nią wspólnego a to chyba czas cofnąć się do podstawowych pojęć tzn. „adaptacja” i „na podstawie”.Tylko pozazdrościć inteligencji płynącej z wypowiedzi, swoją drogą serial potrafił od początku zaskoczyć, trzymać w napięciu lub po prostu stać się przewidywalny, podoba mi się pokazane w serialu ujęcie przemiany bohaterów, gdy coś nam zagraża nie każdy jest skłonny do pomocy, inny wręcz wariuje. Odnosi się wrażenie, że w pewnym momencie scenarzysta podczas pisania zgubił się po drodze i musiał bardzo szybko coś nadrobić, żeby zmieścić się w czasie. Przeczytałam dużo książek, nie tylko Kinga i jestem skłonna stwierdzić, że są filmy, które w 100% odpowiadają książce, choć w bardzo okrojonej wersji, mino zaznaczenia „na podstawie”. Kto potrafiłby przekazać w 1,5 h filmie akcje zawarta w 800 stronach powieści. Sam autor niejednokrotnie pojawiał się w filmach jako statysta lub pojedynczy krótki epizod.
Droga Agatko zgadzam się z tobą co do tego że film niema nic wspólnego z książką (mam i przeczytałem prawie wszystkie jego książki i dalej się nimi zaczytuje kupjąc coraz to nowe i nie oglądałem do tej pory filmu który by dorównywał książce) jednak nie zgadzam się co do tego że jest klapą a już totalną to na pewno .S.KING sam doglądał jego realizacji jak przy większości filmów na podstawie swoich powieści i nawet zagrał w nim (a raczej się pokazał) o ile mnie pamięć nie myli w pierwszym sezonie. Film jest ciekawy akacja budowana jest w sposób przemyślany chcący uziemić widza przed ekranem .I to jak pokazują statystyki się im udało.
Wszyscy Ci , którzy przeczytali książkę bardzo dobrze wiedzą , że jedyne co zgadza się to tylko imiona bohaterów i kopuła . Reszta mija się i to bardzo z tym co napisał King . Nie dziwię się , że serial zdjęli .Julia nie miałą męża , Linda miała za męża lekarza , Brenda wdowa po komendancie w tym serialu w ogóle nie istnieje a to ona miała kopertę na dużego Jima . Spłonęła redakcja a nie dom komendanta . Zastępcą został Randolf kula , która odbiła sieod kopuły zastrzeliła dzieciaka. Barbie nikogo nie zabił i nie zakopał w lesie . A co najważniejsze Angie ginie z rąk Juniora a tutaj on ją przetrzymuję w jakimś bunkrze . SERIAL TO TOTALNA KLAPA AŻ SIĘ NIE CHCE OGLĄDAĆ TYCH BZDUR NIE MAJĄCYCH NIC WSPÓLNEGO Z „POD KOPUŁĄ ’ S.KINGA . Wstyd , że ktos mógł to cos nakręcić !!!!
8 odpowiedzi
Co to za jakieś pieprzenie?!?!?! Książka to książka a film to film. Książka zawsze jest lepsza od filmu. W filmie trzeba pominąć co nieco, trzeba dużo zmienić. Książkowe mole może niech zostaną w książkach. A nie biorą się za krytykę filmu. Bo to ich przerasta. Fani tego filmu nie krytykują książki!!! Więc niech każdy trzyma się swojej pasji!!!
kocham
To prawda, książka jest dużo lepsza gatunkowo (horror), natomiast serial nazwałbym thrillerem sci-fi (ze średnią oprawą muzyczną jak na adaptację Kinga). Polecam każdemu przeczytanie książki, nie pożałujecie 🙂
I tu przychodzi do głowy tylko jedno, chwalić się przeczytaniem książki, komentowac również, że serial nie ma nic z nią wspólnego a to chyba czas cofnąć się do podstawowych pojęć tzn. „adaptacja” i „na podstawie”.Tylko pozazdrościć inteligencji płynącej z wypowiedzi, swoją drogą serial potrafił od początku zaskoczyć, trzymać w napięciu lub po prostu stać się przewidywalny, podoba mi się pokazane w serialu ujęcie przemiany bohaterów, gdy coś nam zagraża nie każdy jest skłonny do pomocy, inny wręcz wariuje. Odnosi się wrażenie, że w pewnym momencie scenarzysta podczas pisania zgubił się po drodze i musiał bardzo szybko coś nadrobić, żeby zmieścić się w czasie. Przeczytałam dużo książek, nie tylko Kinga i jestem skłonna stwierdzić, że są filmy, które w 100% odpowiadają książce, choć w bardzo okrojonej wersji, mino zaznaczenia „na podstawie”. Kto potrafiłby przekazać w 1,5 h filmie akcje zawarta w 800 stronach powieści. Sam autor niejednokrotnie pojawiał się w filmach jako statysta lub pojedynczy krótki epizod.
brawo, ksiazka jest kompletnie inna
Droga Agatko zgadzam się z tobą co do tego że film niema nic wspólnego z książką (mam i przeczytałem prawie wszystkie jego książki i dalej się nimi zaczytuje kupjąc coraz to nowe i nie oglądałem do tej pory filmu który by dorównywał książce) jednak nie zgadzam się co do tego że jest klapą a już totalną to na pewno .S.KING sam doglądał jego realizacji jak przy większości filmów na podstawie swoich powieści i nawet zagrał w nim (a raczej się pokazał) o ile mnie pamięć nie myli w pierwszym sezonie. Film jest ciekawy akacja budowana jest w sposób przemyślany chcący uziemić widza przed ekranem .I to jak pokazują statystyki się im udało.
SUPER FILM
Wszyscy Ci , którzy przeczytali książkę bardzo dobrze wiedzą , że jedyne co zgadza się to tylko imiona bohaterów i kopuła . Reszta mija się i to bardzo z tym co napisał King . Nie dziwię się , że serial zdjęli .Julia nie miałą męża , Linda miała za męża lekarza , Brenda wdowa po komendancie w tym serialu w ogóle nie istnieje a to ona miała kopertę na dużego Jima . Spłonęła redakcja a nie dom komendanta . Zastępcą został Randolf kula , która odbiła sieod kopuły zastrzeliła dzieciaka. Barbie nikogo nie zabił i nie zakopał w lesie . A co najważniejsze Angie ginie z rąk Juniora a tutaj on ją przetrzymuję w jakimś bunkrze . SERIAL TO TOTALNA KLAPA AŻ SIĘ NIE CHCE OGLĄDAĆ TYCH BZDUR NIE MAJĄCYCH NIC WSPÓLNEGO Z „POD KOPUŁĄ ’ S.KINGA . Wstyd , że ktos mógł to cos nakręcić !!!!